Car Sharing (auta na minuty) to usługa, która pozwala na krótki czas wynająć auto zaparkowane w naszej okolicy. U celu naszej podróży kończymy wynajem, a auto pozostaje do dyspozycji innych osób korzystających z systemu. Bardzo podobnie do systemów rowerów miejskich popularnych w wielu polskich miastach.
Tylko w jednej z firm mam nabite ponad 1000 km przebiegu, więc wydaje mi się, że trochę poznałem tę usługę i dlatego postanowiłem podzielić się swoją wiedzą na jej temat.
W Warszawie działają trzy firmy oferujące krótkoterminowy najem: Panek CarSharing (Toyoty Yaris, Corolla i CRV, Seaty i Mercedesy GLA), Traficar (Renault Clio) (Traficar praktycznie zniknął z Warszawy) i 4mobility (Hyundaie i30, Mini One, Audi, BMW), InnogyGO (BMW i3). Są to auta nowe (nie starsze niż 2 lata) z niskim przebiegiem, chociaż zdarzają się wyjątki.
Jak zacząć?
Żeby móc wynająć auto trzeba najpierw zainstalować jedną z aplikacji na telefon (Android lub IOS) i przejść proces rejestracji. Rejestracja jest raczej prosta i z grubsza polega na podaniu wymaganych danych (imienia, nazwiska, numeru prawa jazdy, adresu e-mail), przesłaniu zdjęcia prawa jazdy i podpięciu karty płatniczej. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to po krótkim czasie (od kilkunastu minut do kilku godzin) konto zostanie nam aktywowane.
Każda z aplikacji wita nas widokiem mapy, na której widać dostępne auta. Rezerwacji dokonujemy przez wybranie interesującego nas auta i wciśnięciu przycisku z napisem Rezerwuj. Od chwili zarezerwowania auta mamy zwykle 15 minut na dotarcie na miejsce.
Kiedy już stoimy przy aucie, otworzymy je przyciskiem w aplikacji – czasem trzeba też zeskanować kod z naklejki na szybie – następnie wypełniamy raport stanu auta, ustawiamy fotel i lusterka i możemy ruszać w drogę.
U celu naszej podróży, po wyjściu z auta, wciskamy w aplikacji przycisk Zakończ najem/rezerwację i po chwili auto zostaje zamknięte.
Ile to kosztuje?
Jesteśmy rozliczani jednocześnie za czas najmu (50 – 60 gr za minutę) jak i za przejechane kilometry (około 80 gr/km). Czyli przejazd tej samej trasy może nas bardzo różnie kosztować, zależnie od stopnia zakorkowania miasta. Dobra wiadomość jest taka, że paliwo jest już wliczone w cenę najmu.
To tyle na dzisiaj. Za jakiś czas planuję opisać każdą usługę z osobna oraz podzielić się wrażeniami z jazdy wszystkimi autami, więc trzymajcie rękę na pulsie! :)